Na początku zimy moja szwagierka zaproponowała mi oddanie nowej sukienki dresowej, która była na nią za duża, a na mnie idealna. W zamian zaproponowałam jej uszycie sukienki jaka jej się zamarzy i po paru dniach miałam już określony wzór i kolor. Sukienka powstała z dzianiny dresowej drapanej i jest uszyta według wytycznych szwagierki :-) Zdjęcia nie oddają całego efektu, ale sukienka leży idealnie i ma bardzo ładny kolor.
Rękawy i dekolt wykończyłam renderką, a dół sukienki został surowy, bo dzianina była zbyt gruba na podszycie. Falbana sterczałaby jak na drucie.
no wyszła pięknie :) w burdzie widziałam taki fason, ostatnio nawet myślałam o nim :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. To dość klasyczny fason i wielokrotnie spotykany, ale pasuje do wielu sylwetek :-)
UsuńJest bardzo romantyczna, na pewno jest w niej szwagierce do twarzy :-)
OdpowiedzUsuńTak szwagierka ją uwielbia :-)
Usuńsliczna kiecka :) :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sukienka :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sukieneczka! Ja na razie szyję same spódnice, ale wszystko przede mną :-) zapraszam jeśli masz ochotę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Polecam spróbować uszyć teraz sukienkę skoro spódnice masz już opanowane :-)
UsuńŚliczna jest:) Bardzo lubię falbany
OdpowiedzUsuńmój ulubiony kolor :) Ten fason był szałem zeszłych wakacji, widziałam go na wszelkich butików w moim mieście :)
OdpowiedzUsuńO fasonie decydowała klientka, ale kolorek też bardzo mi się podoba :-)
Usuń