W weekend miałam przyjemność odwiedzić w Rzeszowie rodzinę. U Państwa Grzyb pojawił się nowy członek rodziny i jako szyjąca ciocia nie mogłam pojechać w odwiedziny bez prezentów. Postanowiłam uszyć literki z imieniem niuni "LILA" oraz misia przytulankę, a dodatkowo poprosiłam koleżankę Anię o wykonanie albumu na zdjęcia z pierwszych chwil życia :-) Wszystko utrzymane było w podobnej kolorystyce i stylu. Rodzice małej Lilianki byli zachwyceni prezentem, a sama Malutka jest prześliczna i przesłodka. Taka do zacałowania :-)
Tak literki sobie widzą nad łóżeczkiem - zdjęcie dzięki uprzejmości Kasi :-)
Album wykonany przez Anię - więcej zdjęć na jej blogu http://miniscrapbox.blogspot.com/
Bardzo fajny ten pomysł z literkami :)
OdpowiedzUsuńTaka ciocia to skarb! :-) A pomysl z literkami pozwolę sobie ściągnąć, u nas pojawiła się Lidka, a ja jestem ciocią... :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Faktycznie taka zdolna szyjąca ciocia to skarb - mówię o Tobie oczywiście :-)
UsuńŚliczne te literki :)
OdpowiedzUsuńMateriały cudne!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz ślicznie dziękujemy Anetko! Lila będzie miała piękną pamiątkę! :-)
OdpowiedzUsuńsuper takie literki, fajny pomysl
OdpowiedzUsuńCudowny prezent! Całość jest świetna i jedyna w swoim rodzaju :-)
OdpowiedzUsuńSuper bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńależ to uroczo wygląda :)
OdpowiedzUsuńp.s. błagam wyłącz weryfikację obrazkową :) trzeci raz już zgaduje co tam jest nabazgrane
Witaj,
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie.
Piękne prezenty :)
Pozdrawiam
Śliczne literki! Moje kolory i wzory i imię... ;)
OdpowiedzUsuń