Z pomocą przyszła stara Burda 9/1999 model 128, który lekko przerobiłam.
sobota, 10 stycznia 2015
Służba zdrowia - oddział noworodkowy
Zostałam poproszona o uszycie bluz szpitalnych dla pielęgniarki z oddziału noworodkowego. Klientka wybrała bardzo wesołe tkaniny i pokazała mi bluzę na wzór. Koty to materiał kupiony prawie dwa lata temu od Zjawiskowej Manufaktury, a kwiatki to bawełna Free Spirit Fabrics kupiona u Buktoli też dawno temu. Chyba powinnam napisać, że uwolniłam tkaniny z mojej szafy ;-)
Z pomocą przyszła stara Burda 9/1999 model 128, który lekko przerobiłam.
Z pomocą przyszła stara Burda 9/1999 model 128, który lekko przerobiłam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
śliczniutkie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne materiały i bluzy superowe wyszły!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńSuper pomysł na szpitalne, wesołe kitle :) Naprawdę ekstra :)
OdpowiedzUsuńPowinni też takie wprowadzić na oddziałach dziecięcych, bo noworodki mało jarzą otoczenie, a dla starszych dzieciaków mogłyby pozostawać ciut milsze wspomnienia z pobytu w szpitalu :)
Ja również odbyłam 2 wizyty szpitalne z dzieckiem i zdecydowanie wolałabym oglądać personel w takich kolorowych kitlach.
UsuńBardzo fajny pomysł - takie kitelki na pewno ożywią naszą ponurą służbę zdrowia:))
OdpowiedzUsuńKoszule bardzo pomysłowe :) i z pewnością wszystkim w szpitalu oczy zbieleją jak je zobaczą ! będzie to miła odmiana :))
OdpowiedzUsuńKlientka potwierdziła, że bluzy zwracają uwagę wszystkich i dzieciaczków i rodziców i zazdrosnych koleżanek :-)
UsuńBardzo podoba mi się ten pomysł :) Powinno tak być w każdym szpitalu.
OdpowiedzUsuńCudowne wyszły, w takich na pewno chce się pracować!
OdpowiedzUsuńNo i uwolnienie tkanin jak najbardziej zasługuje na pochwałę! :))
Dziękuję.
UsuńSą mistrzowskie, coś czuję że na dwóch się nie skończy.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mam nadzieję, że jeszcze będę miała okazję na uszycie innych tego typu bluz.
Usuń