Czasem z resztek powstają całkiem fajne uszytki, tak niezaplanowanie, tak niechcący :-) Moja córka cieszy się z każdej nowej uszytej przeze mnie rzeczy i mnie to też cieszy. Ona to potrafi matkę zareklamować wszędzie i bez wstydu chwali się, że to mama uszyła.
Sukienka szyta na oko, beż żadnych wykrojów. Zapraszam
Modelka I klasa :) Sukienka także
OdpowiedzUsuńsukienka bardzo udana, wersja dorosła też mogłaby być fajna - ale ścinki potrzebne większe :)
OdpowiedzUsuńAneta - uważaj - rośnie Ci prawdziwa modelka :)
Ja podobną sukienkę też mam tylko białą, ale faktycznie więcej materiału potrzebowałam na swoje gabaryty :-)
Usuńno i super :)
OdpowiedzUsuńŚliczne - i sukienka i córka! :-)
OdpowiedzUsuńszyta na oko i wyszła spoko a nawet jeszcze z kieszeniami,cud miód!
OdpowiedzUsuńJak widać moje oko okularów nie potrzebuję :-)
UsuńSukienka jak sukienka - super oczywiście, ale za to modelka jaka profesjonalna! :D Cudowna!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
Usuńsuper :-)
OdpowiedzUsuńCudna! - sukienka i córeczka! :-)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że córka się chwali, bo jest czym! Mam nadzieję, że za kilka lat mój młodziak też będzie w przedszkolu robił mamusi taką reklamę :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
UsuńJakie pozy wspaniałe! Sukienka fantastyczna :))
OdpowiedzUsuńŚwietna kiecka :)
OdpowiedzUsuńsuper kiecka, gdzie kupiłaś tak dobrą jakościowo dresowkę?
OdpowiedzUsuńJeśli mnie pamięć nie myli tą dresówkę kupowałam 2 lata temu na ul. Bieżuńskiej w Warszawie
UsuńTakie sukienki są najfajniejsze i najwygodniejsze :) Z resztek potrafi czasem powstać coś naprawdę extra, jakiś taki ciuch ukochany który człowiek nosi tak długo aż zacznie się strzępić :D
OdpowiedzUsuń