Kolejne zamówienie zrealizowane, żona sprezentowała mężowi bluzę dresową (mąż biega zawodowo) na urodziny. Kolejny raz przerabiałam wykrój z Burdy 10/2005, moja wersja kaptura i kieszenie. Niestety nie mam zdjęć na modelu, ale sama byłam zachwycona jak mi wyszło :-) Zapraszam
bardzo ładna! :)
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo - ja za męskie póki co, się nie biorę :)
OdpowiedzUsuńW niektórych przypadkach łatwiejsze to męskie szycie niż kobiece :-)
Usuńsuper :-) taka dopracowana
OdpowiedzUsuńŚwietna bluza :) Póki co jeszcze dla mnie taka bluza z kapturem to czarna magia, mam nadzieję, że tylko do pierwszego uszycia ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie mam zbyt dużego doświadczenia w szyciu męskich ubrań, ale od czegoś trzeba zacząć :-) Popróbuj sama.
UsuńŚwietna, zwłaszcza to wysoka stójka :)
OdpowiedzUsuńsuper jest :)
OdpowiedzUsuń