czwartek, 12 listopada 2015

Octoberfest 2015 miśki

W połowie września zrealizowałam bardzo duże zamówienie dla ogromnej firmy, która wymyśliła, że  na targach będzie rozdawała swoim klientom miśki. Dość długo trwał etap akceptacji, a prototypom nie było końca. Wymyślenie wzoru i kolejnych jego ulepszeń nie należało do łatwych, a jeszcze trzeba zadowolić klienta. Po paru miesiącach udało się dojść do porozumienia i na zrealizowanie całości miałam już tylko 3 tygodnie. Wzięłam się ostro do roboty, bo w między czasie odbyła się przeprowadzka do nowej pracowni, a termin gonił. Zaprezentuje Wam niektóre wersje prototypów i efekt końcowy :-)













I wersja ostateczna ze wszystkimi dodatkami.







8 komentarzy:

  1. Po prostu REWELACJA!!! I mega szacun za ilość.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe ! Podziwiam za cierpliwość (zarówno w szyciu jak i do klienta) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Był moment zwątpienia, ale się nie poddałam.

      Usuń
  3. widziałam na fb, ale napsze jeszcze raz, rewelacyjne są!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie je obszyłaś, do tego taka ilość - robi wrażenie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Taka ilość była dość monotonna, ale dałam radę :-)

      Usuń