Sąsiadka chciała zmienić trochę wygląd dużego pokoju i poprosiła o uszycie poduszek. Wybrałyśmy bardzo kolorowy materiał z Ikea i zabrałam się za szycie. W jednym z boków wszyłam kryty suwak, aby można było prać same poszewki. Na zdjęciach poduszki jeszcze na moim łóżku.
Ale śliczne kolorki dla mnie już wiosenne,pozdrawiam Ewa.
OdpowiedzUsuńTakie piękne poduchy to chyba każdy pokój rozweselą, sukces murowany :-)
OdpowiedzUsuńswietny pomysl na zmienienie atmosfery w mieszkaniu, ja stosuje to rowniez ale zmieniam jeszcze zaslonki i mam nowy pokoj, :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie! W sam raz na wiosnę - kolorowo i wesoło!
OdpowiedzUsuńTakie poduchy to strzał w dziesiątkę dla tych, którzy nie mogą doczekać się już wiosny, to taka jej namiastka. :) Świetne są!
OdpowiedzUsuńŚwietne poduszki! optymistyczne, wiosenne,na pewno rozweselą pokój i osoby które je zobaczą.
OdpowiedzUsuńŚliczne poduszki, z chęcią bym je przygarnęła :) Wybrałyście bardzo fajny materiał, wyobrażam sobie że ożywi i ociepli wnętrze
OdpowiedzUsuń