wtorek, 15 marca 2016

Suknia sylwestrowa

Mam takie klientki, które we mnie wierzą i wymyślają coraz trudniejsze kreacje :-) Tak było i tym razem, gdy Dominika poprosiła o sukienkę na sylwestra. Na początku wydawało mi się, że to nie będzie nic trudnego, ale rzeczywistość była zupełnie inna. Wyszukanie odpowiedniej koronki zajęło trochę czasu, a i tak nie trafiłyśmy na ideał.
Pierwszy raz naszywałam koronkę na rozciągliwą siatkę i myślałam, że palce mi odpadną przy czwartej godzinie trzymania igły. Bardzo misterna robota i podziwiam wszystkie panie, które szyją takie kreacje :-)
Sukienka miała być do ziemi więc i przymiarki były ekstremalne - na stole.
Gotowa sukienka wyszła super, a właścicielka wyglądała w niej obłędnie. Zdjęcia z ciemnego pokoju hotelowego, robione telefonem nie oddają tego uroku. Może jak wiosna już zawita u nas na dobre, uda mi się wykonać lepsze fotki.












7 komentarzy:

  1. Misterna robota, podziwiam ogrom pracy i dokładność :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, starałam się najlepiej jak mogłam :-)

      Usuń
  2. Piękny efekt, warto było się pomęczyć :) Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Robi wrażenie! Naprawdę!
    A z ogromu pracy pewnie tak naprawdę zdają sobie sprawę tylko ci, co przez nią przeszli ;)
    Ale powtórzę jeszcze raz - piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :-) Pracy była dużo, ale efekt bardzo mnie cieszy.

      Usuń
  4. Suknia zachwycająca, efekt wow :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń