wtorek, 9 września 2014

Tiulowa spódnica

Bardzo długo zastanawiałam się nad uszyciem tiulowej spódnicy dla siebie i w końcu po 2 latach w wakacje nastał ten dzień :-) Mam spore biodra, więc fason z prostokąta nie wchodził w grę, bo pogrubia. Postanowiłam zrobić wersję z koła, z 4 warstw miękkiego tiulu i 5 warstwy żorżety, a wszystko umocowałam na szerokiej gumie (pierwszy i ostatni raz, bo efekt mnie nie zadowala).
Jakoś tak wyszło, że nie zrobiłam super zdjęć i mam tylko takie poglądowe, ale może za rok … ;-)









18 komentarzy:

  1. Ależ daj spokój, efekt jest świetny i jak zwykle fajny pomysł. Masz przepiękne pantofelki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, a sandałki kupiłam parę lat temu i co roku to moja ulubiona para z szafy :-)

      Usuń
  2. Świetna ta spódnica! Szpilki rzeczywiście cudne :) Kusi mnie taka spódnica - może kiedyś na jakąś imprezę sobie pozwolę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Polecam bardzo uszycie takiej spódnicy, tym bardziej że można kupić różnej sztywności tiul.

      Usuń
  3. rewelacyjna jest! a buty jakie ekstra!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie się układa, czyli tiul i koło to zgrany duet!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie miękki tiul i koło to mój faworyt, polecam.

      Usuń
  5. Oj tam, śliczna jest! :-) Mnie też naszła ochota na taką tiulową, a la Carrie Bradshow, ale nie szyłam, tylko kupiłam - jest mega marszczona, aż prawie stoi na boki, w długości do kolan :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie obawiałam się, że jak uszyję taką mega marszczoną to nie będę mogła nosić jej na co dzień.

      Usuń
  6. jak czytałam opis to wyobraziłam sobia ja bufiasta ogromna bo tyle warst było opisanych , a tu schodzę niżej a tam piękna zwiewna lekka spódnica ! jest taka w sam raz , wpadła mi w oko . chętnie sama bym taka uszyła ale jak opisałaś ile warstw to dużo materiału potrzeba . ten doł sie nie strzępi ? i nie haczy rajstop ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie materiału chyba z pięć metrów użyłam, a ten tiul jest tak miękki i delikatny, że nic się nie strzępi i nie drapie i nie haczy.

      Usuń
  7. super ! i buty tez rewelacja :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeju, jest śliczna! Co Ci się w niej nie podoba? Wyglądasz w niej super - jakby szyta na miarę ;DDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :-) Następna będzie o niebo lepsza.

      Usuń
  9. jak pięknie "mięciutko" się układa, tiulowe spódnice kojarzyły mi się raczej ze sztywnymi, lekko sterczącymi. W twoim wydaniu wygląda to bardzo efektownie!

    OdpowiedzUsuń