Bardzo lubię jak klienci do mnie wracają po kolejne uszytki. Ponownie MARTA poprosiła mnie o uszycie czegoś firmowego, tym razem chodziło o pelerynkę do makijażu. Ponieważ jej klientki często są już w wyjściowych kreacjach, potrzebna była pelerynka do ochrony ubrań. Czarna podszewka nadała się idealnie, a dzięki amarantowemu wykończeniu nie jest tak smutno.
Podoba mi się z tą amarantową lamówką :) Fajnie, jak klienci wracają. To świadczy o tym, że jesteś dobra w tym co robisz :))) Tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńpowrot klienta swiadczy na twoja korzysc...:))
OdpowiedzUsuńświetna pelerynka :-)
OdpowiedzUsuńPełen profesjonalizm: )
OdpowiedzUsuńPelerynka sprawdza się w 100%. Dziękuję
OdpowiedzUsuń