Szykując plan Świątecznych prezentów stwierdziłam, że obdaruję bliskich rzeczami hand made. Choć nie wszystkie zrobię osobiście, to chciałam moim dzieciakom dać coś wyjątkowego. Widząc wpis
Dominiki, który prezentował misia uszytego z resztek, byłam pewna, że córka będzie zachwycona. Powstał pierwszy miś z koszuli mojego M., na pewno nie ostatni ;-)
Takie piękne zdjęcia mam dzięki uprzejmości
Ani.
a kuku?
cuuuudny!!! A zdjęcia prześliczne! Córcia na pewno się ucieszy :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się u Ciebie zostaje
OdpowiedzUsuńpozdrawiam