Całkiem niedawno syn miał zaproszenie na urodziny do kolegi, który w trakcie warsztatów uszył płaszczkę. Nie mogłam się powstrzymać i na prezent uszyłam do kompletu konia..... morskiego ;-)
Tak bardzo spodobał mi się klimat morskich opowieści, że jeszcze niejedno zwierzę morskie powstanie.
Śliczny konik! Szykuje sie niezły zestaw poduszek ;)
OdpowiedzUsuńDzięki. Jeśli tylko dostaniemy kolejne urodzinowe zaproszenie do tego chłopca to na pewno będzie w prezencie inne zwierze morskie :-)
UsuńŚliczny , bardzo sympatyczny,ja wczoraj też takiego uszyłam tylko jeszcze nie zdążyłam wrzucić go na bloga.Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję. Koniecznie pokaż swój uszytek.
UsuńPrześliczny konik. Ostatnio robiłam takiego konika tylko w turkusie i z filcu :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że każda szyjąca osoba miałaby inny pomysł kolorystyczny na tego konia :-)
UsuńAle fajny konik
OdpowiedzUsuńBardzo ładny i zgrabny konik :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuń