Wizyta Mamusi zawsze owocuje sprzątaniem. Tym razem zostałam również poproszona o uszycie prostej białej spódnicy i choć dość dawno taką szyłam, to nadal pamiętam jak to się robi. Dodatkowo nabrałam ochoty, aby znów zasiąść do maszyny i coś stworzyć.
Materiał skrojony...
bo obrzucone i można zabrać się do szycia ...
zaszewki też już zaznaczone...
podklejony i zaprasowany pasek...
a to już efekt końcowy. Wszystko idealnie leży i mama bardzo zadowolona ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz