Pewna mama poprosiła mnie u szycie sukieneczki dla jej córeczki :-) dokładnie wiedziała o jaki fason jej chodzi i z zastrzeżeniem, że mam użyć tej samej dzianiny jak spódnica Ani . Wszystko omówiłyśmy przez internet, mama mi zaufała i otrzymała sukienkę, a ja otrzymałam maila - "o taką właśnie sukieneczkę mi chodziło" :-) Bardzo to miłe, że spełniłam życzenie. Po jakimś czasie dowiedziałam się dlaczego było takie zastrzeżenie. Sukienka była użyta w trakcie sesji zdjęciowej wykonanej przez Anię Kondraciuk , bardzo miło się zaskoczyłam i oczywiście zachwyciłam zdjęciami.
Świetna, szczególnie na ostatnim zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie zdjęcia bajkowe, a sukieneczka pięknie wpisuje się w klimat sesji :)
OdpowiedzUsuńTrzeba mieć niezłe umiejętności, żeby uszyć coś na miarę jedynie omawiając wcześniej projekt mailem :-) Fajnie jest mieć udział w tak pięknej sesji :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Sesja była wielkim zaskoczeniem i bardzo miłym.
UsuńBardzo fajna sukienka i fotka świetna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuń