środa, 21 października 2015

Krata vichy

Ostatnią rzeczą przed przeprowadzką jaką uszyłam była sukienka  w kratę. Myślałam, że dostanę oczopląsu podczas szycia, ale dałam radę. Ze względu na fason i bardzo małą ilość materiału nie było mowy o idealnym zgraniu wzoru, ale i tak są miejsca gdzie udało się dopasować kratki :-) Również zabrakło mi materiału na odszycie dekoltu i dlatego wszyłam od środka taśmę.










5 komentarzy:

  1. Po prostu urocza :) Dorzuciłabym jeszcze cienki, czerwony paseczek w talii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Paskiem zdecydowanie można podkreślić talię.

      Usuń
  2. O matko, zgrac taką drobną kratkę - chyba bym oszalała, sukienka ŚWIETNA, widać że dopracowana :-)

    OdpowiedzUsuń