piątek, 30 listopada 2012

Wyróżnienie - Dziękuję :-)))

Przeglądając blogi szyjących dziewczyn, bardzo miło się zaskoczyłam. Jedna z Was postanowiła mnie wyróżnić, za co bardzo dziękuję Olu.



Dowiedziałam się, że to wyróżnienie jest doskonałą okazją do wzajemnego poznania się oraz do poszerzenia grona czytelników. Nominowana osoba powinna odpowiedzieć na 11 pytań po czym zadać swoje pytania (także 11) kolejnym 11 blogerkom/blogerom.

Pytania od Oli:

1. Buty czy torebka? ZDECYDOWANIE BUTY :-)

2. Paryż czy Londyn? ZAKOCHANA W PARYŻU.

3. Rower czy na piechotę? WŁASNE NOGI, NAJLEPSZY TRANSPORT.

4. Szydełko czy druty? NA SZYDEŁKU TYLKO ZWYKŁY ŁAŃCUSZEK, WIĘC WOLĘ DRUTY. 

5. Dzianiny czy tkaniny? TKANINY ZAWSZE I WSZĘDZIE.

6. Pisać czy czytać? CZYTAĆ, CZYTAĆ, CZYTAĆ.

7. Fastrygować czy spinać szpilkami? SZPILKI CHOĆ I BEZ NICH SOBIE RADZĘ ;-)

8. Łyżwy czy narty? ŁYŻWY, ALE TO TAK DAWNO BYŁO ;-/

9. Tarty słodkie czy wytrawne? UWIELBIAM JEŚĆ.

10. Kolczyki czy bransoletki? ROBIĘ JEDNO I DRUGIE :-)

11. Burda czy Papavero? BURDA OD 1996 ROKU :-)

Ja nominuję następujące blogi:


ponieważ te blogi są o różnej tematyce to i pytania będą neutralne.

1. Książka jaką ostatnio przeczytałaś?
2. Poranny śpioch czy wieczne ADHD?
3. Tworzę czy odtwarzam? 
4. Kot czy pies?
5. Nie lubię robić...?
6. Z czego/kogo jesteś najbardziej zadowolona/dumna?
7. Kwiaty cięte czy doniczkowe?
8. Co/kto mnie inspiruję?
9. Ulubiony kolor?
10. Złotą rybkę poprosiłabym o......?
11. Ulubiony film/ serial, który polecam?

Miłej zabawy :-)

poniedziałek, 26 listopada 2012

Spódnica z zakładkami

W weekend postanowiłam uszyć coś córeczce i tak jakoś pod rękę wpadła wełna z pięknym nadrukiem. Choć kawałki materiału były dość małe, a spódnica nie mogła krępować ruchów to postanowiłam zrobić zakładki, w których ukryłam szwy łączące.
Dzięki akcji uwalniania materiałów z szafy ciągle mam nowe pomysły i chęci do tworzenia :-)




czwartek, 22 listopada 2012

Tunika w kwiaty

Biorąc udział w akcji "uwolnij tkaniny ze swojej szafy", uszyłam kolejną rzecz. Tym razem to tunika dość sporym dekoltem, który może opadać na jedno ramię lub tworzyć na środku tzw. wodę. Boki tuniki są marszczone za sprawą wszytej gumki, nie wiem czy to dobrze widać na fotkach (robiła je Zuzia - 6 lat). Wykrój tuniki jest z Burdy 3/2004 model 131.



wtorek, 20 listopada 2012

Wykroje - segregacja i przechowywanie

Przeglądając wiele blogów o szyciu nie natrafiłam na instrukcje i informacje, co robić gdy już wykorzystało się wykrój i co dalej?  Postanowiłam przedstawić Wam jak ja to robię, a może ktoś skorzysta z tych informacji i postąpi tak samo :-)

Zaczynając od początku, przeglądam BURDĘ  i wybieram ubrania, które bardzo mi się podobają i chce je uszyć. Następnie lokalizuję na arkuszu gdzie są umieszczone kolejne części wykroju i kopiuję odpowiedni rozmiar :-) na arkusze cienkiego papieru (papier ten kupuję w hurtowni papierniczej na kilogramy).




Kolejnym krokiem jest oczywiście wycięcie każdej części po obwodzie.


Całość jest pakowana do dużej koperty, na której umieszczam duży numer porządkowy, nazwę danego ubrania z dodatkowymi informacjami, spisuję również jaki to model i z której Burdy, jaki rozmiar skopiowałam. Czasami szkicuję dany model, ponieważ po paru latach część kopert ma zbliżone fasony, które różnią się tylko detalami i po rysunku łatwiej zauważyć co i jak. Wszystkie koperty trafiają do jednego pudełka.



  Aby nic mi nie umknęło prowadzę również segregator z tabelkami, gdzie każda koperta jest wpisana i dodatkowo wpisuję tam też informacje co do uszytych rzeczy, z jakiego materiału i czy szyłam to dla mnie czy dla kogoś innego.

Tak prezentuje się mój sposób na wykroje do których zawsze mogę wrócić i wiem, że nic mi się nie zgubi ani nie zniszczy. A Wy jaki macie sposób ? może ja również będę mogła czegoś się od Was dowiedzieć i skorzystać. Piszcie w komentarzach lub podajcie linka do siebie, chętnie poczytam :-)

wtorek, 13 listopada 2012

Spódnica z haftowanego sztruksu

Jak wiecie wzięłam się za siebie i zaczęłam znowu szyć :-))))) Na pierwszy ogień poszedł haftowany sztruks z cekinami. Uszyłam prostą spódniczkę z paskiem i zakładanym rozporkiem z tyłu. Znam prosty sposób na takie spódnice i dlatego nie potrzebowałam żadnego wykroju. W trakcie szycia moja córka zaczęła mnie męczyć, żeby z resztek uszyć spódnicę dla lalki, cóż mogłam zrobić ;-) Po chwili zastanowienia okazało się, że moja Zuzia też ma spódniczkę uszytą z tego materiału. Ja jestem z siebie zadowolona, bo znowu mam ochotę na szycie i poszerzenie zawartości mojej i córki garderoby :-)
Jak Wam się podoba?






poniedziałek, 12 listopada 2012

Zaczęłam od poprawek

Mój powrót do szycia zaczęłam od poprawek, których się trochę nazbierało. Długo te rzeczy leżały w szafce i czekały aż mi się zechce i w końcu się udało, a ja mam parę nowych ciuchów :-)



czwartek, 8 listopada 2012

Porządki

Wczoraj zrobiłam porządki w szafie, gdzie lądowały materiały do szycia przyniesione ze sklepów. Przeżyłam szok jak już wszystko wyjęłam i po segregowałam. Wyszło na jaw, że mam 30 materiałów w różnych kawałkach, a z każdego miało coś powstać, gdy je kupowałam. Do tego jest jeszcze reklamówka podszewek i druga reklamówka sporych ścinków (dla córki można coś uszyć z tych kawałków).
Nie wiem dlaczego tak zaniedbałam swoją pasję, często wymówką były małe dzieci i brak czasu.Teraz już wiem, że to głupia wymówka, bo wielokrotnie lądowałam przed telewizorem z nudów zamiast brać się za szycie. Wiele materiałów też rozdawałam, bo już mi się znudziły i nie chciało mi się z nich nic zrobić :-( Powinnam dostać szlaban i naganę za chodzenie do sklepu z tkaninami, do czasu aż wszystkie zaległości nadrobię. Postaram się teraz, trzymajcie kciuki :-)

A to zdjęcia tego co w szafie znalazłam:

Szyfony i żorżety 



Satyna Elastyczna



Dżerseje






Polar morowy :-)


Dżerseje







całość 


wtorek, 6 listopada 2012

Dzianinowe zakupy

Wyjazd do rodzinnego miasta zawsze kończy się wizytą w sklepie z materiałami. Tym razem w moje ręce  wpadły fajne dzianiny i oczywiście zakupiłam dwie z nich, tak na dobry początek.